„Idźmy razem, Panie. Którędy Ty pójdziesz
i ja iść zamierzam, przez to, przez co Ty będziesz przechodził, i ja przejść zamierzam.”
(św. Teresa od Jezusa, Droga Doskonałości 26,6)
Bóg nieustannie woła nas, by iść z Nim przez życie. Nie jest łatwo wybrać Jego drogę i iść nią. Jest to możliwe tylko dzięki Duchowi Świętemu, który nieustannie przyzywa w naszym sercu Jezusa. Jest wołaniem ku Niemu i jednocześnie odpowiedzią na wołanie Jezusa
w naszym sercu. Bóg w Trójcy Jedyny nieustannie prowadzi w nas dialog, zapraszając nas do niego. Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Nasze serce jest spokojne i szczęśliwe tylko w Nim. Każdy w nas na chrzcie świętym został wciągnięty w ten nieustanny dialog – dialog miłości. W bierzmowaniu zdolność ta została w nas umocniona, a w naszej codzienności jest realizowana w sakramentach pokuty i pojednania oraz Eucharystii. Życie sakramentalne staje się drogą Jezusa. Na modlitwie osobistej każdy na swój oryginalny sposób pogłębia dialog i wspólną drogę z Bogiem. Podążanie drogą z Jezusem poprzez uczestnictwo w liturgii i modlitwę osobistą przekłada się na całe nasze życie. Duch Święty jest tym, który pokazuje nam, jak Jezus przeżywał swoje ziemskie życie i jak my możemy je przeżywać, idąc z Nim. Jest to życie pokorne, pełne zgody na wszystko, co Bóg daje i dopuszcza. Na wszelkie dobro i dobrobyt, jak i na wszelkie cierpienie oraz trudy. Jezus w swoim życiu doświadczył radości i tego, co nazywamy spokojnym życiem (okres bycia w Nazarecie), ale doświadczył również rzeczywistości, w które nikt z nas dobrowolnie by nie wchodził – jak prześladowanie, niezrozumienie, oczernianie, lekceważenie, a w końcu niewyobrażalne cierpienie fizyczne, psychiczne i duchowe – posunięte do wszelkich granic wytrzymałości. Ochrzczony człowiek, który podaje rękę Jezusowi i chce iść z Nim przez życie, nie może liczyć na to, że cierpienie ominie jego życie, że doświadczy jedynie dobrobytu i dobrostanu. Musi liczyć się z tym, że w taki czy inny sposób będzie brał udział w cierpieniach Jezusa. O tym przekonuje nas Duch Święty. To On uzdalnia nas do kroczenia niełatwymi drogami życia, daje nam radość i pokój związany z podjęciem takiej drogi. Pokazuje nam, że droga Jezusowa jest piękna, pociągająca i jedynie słuszna.
Prośmy o Ducha Świętego dla siebie, naszych bliskich i całego Kościoła Świętego, aby odsunął od naszych serc strach i niechęć, a w zamian ukoił serca pokojem i ufnością, że idąc z Jezusem Jego drogą, dojdziemy tam, gdzie Ojciec przygotował nam miejsce. I wcale nie musimy czekać na przejście z tego życia do wiecznego. Miejsce, które przygotował nam Bóg, to nasze serce pełne Jego miłosnej obecności. To tu możemy znaleźć wszystko, by przejść każdy wyniosły pagórek i każdą ciemną dolinę.
Przed nami świętowanie Wielkanocy i oczekiwanie na Zesłanie Ducha Świętego przez kolejne pięćdziesiąt dni. Niech będzie to czas szczególnej wdzięczności i rozbudzania w sobie pragnienia pójścia za Jezusem. Jego drogą, w Jego Duchu, do Jego Ojca.
Wdzięczne za dar chrztu świętego i powołania do świętości, za dar Ducha Świętego i zaproszenie na drogę Jezusa w naszym życiu i w życiu każdego z Was,
Wspólnota Sióstr Karmel Ducha Świętego