1. Przygotuj się do modlitwy.

Wycisz się.
Przeczytaj fragment pobożnej książki, wysłuchaj wszystkich czytań na niedzielną liturgię
lub usiądź chwilę w ciszy, popatrz na piękno natury (jeśli nie jest to piękny krajobraz, możesz zachwycić się roślinką w doniczce, niebem…)

2. Skieruj się do wnętrza.

Zamknij oczy i skieruj się do swego wnętrza. Poproś Ducha Świętego, by był twoim przewodnikiem, poproś Go, by przypomniał ci, że w twojej duszy mieszka Bóg- jest obecny i żywy! Poproś Ducha Świętego, by był przewodnikiem w twojej modlitwie, a raczej Jego modlitwie w tobie. Jesteś świątynią Boga, posiedź z tą myślą, pozwól sobie nią się ucieszyć.

3. Przeczytaj Psalm – Słowo Boże

 


REFREN: My ludem Pana i Jego owcami

Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.
(Ps 100 (99), 2-3. 4-5)

4. „Wejdź” w tekst (zadaj sobie pytania, rozważ Psalm linijka po linijce)

Zacznij od refrenu: co znaczy być ludem Pana? O Jakie My chodzi? Co to znaczy być czyjąś owcą? Jak zachowuje się pasterz wobec owiec i owce wobec pasterza? Co to dla mnie znaczy? Czy chcę być, czy jestem owcą wobec Dobrego Pasterza?

I kolejne linijki: przeżyj, zapytaj o wszystko, co ci przychodzi do głowy i do serca:

Na czym polega moja służba Bogu? Dlaczego mam służyć z weselem? Czy to się nie wyklucza? Co mnie ma cieszyć w poddaniu się Bogu? Czy mnie cieszy? Czy zdarzyło mi się krzyczeć z radości przed Bogiem? Czy staję przed obliczem Boga? Co to dla mnie oznacza? Jak to przeżywam? Czy czuję się stworzeniem Boga, dobrym, pięknym? Czy pamiętam ,że jestem własnością Boga? Jak się czuję z tym wyrażeniem? Co jest tym Jego pastwiskiem, czy na nim lubię się paść? Żydzi, by wielbić Boga, przekraczali progi świątyni, czy pamiętam o tym, że jestem świątynią Boga? Czy przechodzę przez jej bramę, by z Bogiem się spotkać, czy po to, by coś uzyskać, poczuć się lepiej, spełnić swój obowiązek? Czy dziękuję Mu w swoim wnętrzu i za nie? Czy uważam, że Bóg jest dobry? Czy oddaję Mu cześć w progach świątyni swego serca? Czy wielbię Go z dziękczynieniem? Czy stać mnie na bezinteresowność czy zawsze czegoś od Niego oczekuję i modlitwa prośby jest moją najczęstszą modlitwą? Czy Bóg, którego znam, jest Bogiem wiernym?

5. Bądź w obecności.

Pozwól sobie pobyć z Bogiem, z tymi wszystkimi treściami, które cię dotknęły. Pozwól sobie na milczącą obecność, wymianę spojrzeń, pobycie razem, usłyszenie tego, co On chce ci powiedzieć… Kochaj Go…

6. Wypowiedz siebie przed Bogiem.

Może dobrym zakończeniem tej modlitwy będzie wypowiedzenie tego samego Psalmu w sposób bardziej osobisty, jeśli nie, zakończ ją słowami, które dyktuje ci serce.