Fraza „Pan Jezus Chrystus” weszła w obieg języka religijnego, a nawet potocznego do tego stopnia, że prawie nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, co ona oznacza. Na pierwszy rzut oka i ucha można myśleć, że „Pan Jezus Chrystus” to nic innego jako „Pan Jan Kowalski”, a więc zwrot grzecznościowy, imię i nazwisko. Rzecz zaś jest bardzo poważna, bo można powiedzieć, że fraza ta to najkrótsze wyznanie wiary, jakie możemy złożyć. Jezus (hebr. Jeszua) to oczywiście imię własne. Oznacza ono „Bóg zbawia” i wydaje się być absolutnie nieprzypadkowe, choć w tamtych czasach, jak i dziś w niektórych częściach świata, imię to było i jest popularne. Jednak sprawa ma się zupełnie inaczej zarówno ze słowem „Pan”, jak i „Chrystus”. Katechizm pisze: „W greckim tłumaczeniu ksiąg Starego Testamentu niewypowiedziane imię, pod którym Bóg objawił się Mojżeszowi: JHWH, zostało oddane przez Kyrios (Pan). Pan staje się od tej chwili powszechnym imieniem określającym Boskość Boga Izraela. Nowy Testament posługuje się tytułem „Pan” w sensie ścisłym tak w odniesieniu do Ojca, jak również, co jest nowością, w odniesieniu do Jezusa, uznanego w ten sposób za samego Boga (KKK 446)”. A zatem Pan (Kyrios) to przekład hebrajskiego imienia Bożego – Jahwe. Pan oznacza zatem w tym kontekście kogoś, kto panuje, a nie po prostu posiada płeć męską. Co ciekawe zwrot „Kyrie eleison”, czyli „Panie zmiłuj się” nie ma korzeni chrześcijańskich, ani też żydowskich. Jako pierwsi poganie zwracali się w ten sposób do boga-słońca, zaś w późniejszym czasie zwrot ten odnoszono do cesarza. Okrzyk ten stanowił akt poddaństwa i podziwu, ostatecznie zaś przyjął się w liturgii. Na tej podstawie widzimy, że gdy nazywamy Jezusa Panem, tak naprawdę uznajemy Jego panowanie nad nami i oddajemy Mu chwałę. Z kolei „Chrystus” to greckie tłumaczenie hebrajskiego „Mesjasz”, które po polsku najlepiej oddaje słowo „Zbawiciel”, zaś dosłownie należałoby tłumaczyć je jako „Namaszczony” lub „Pomazaniec”. Tytuł ten oznaczał kogoś, kto został wybrany przez Boga i w Starym Testamencie był pierwotnie odnoszony do królów, kapłanów czy proroków, czyli Bożych wybrańców. Stopniowo zaczął nabierać eschatologicznego znaczenia i oznaczał osobę, która w czasach ostatecznych zaprowadzi upragniony ład, przyniesie zbawienie. Uczniowie Jezusa, uznali, że to właśnie Jezus był zapowiedzianym przez Jahwe Zbawicielem (Mesjaszem). Warto jednak uzmysłowić sobie, że Żydzi, którzy nie przyjęli Jezusa, wciąż trwają w oczekiwaniu na Mesjasza. A zatem, gdy wypowiadamy frazę „Pan Jezus Chrystus” mówimy, „Jezus z Nazaretu jest moim Panem i zapowiedzianym przez Boga Zbawicielem świata”, innymi słowy – wyznajemy naszą wiarę.