Opis upadku pierwszych rodziców daje nam podstawy do wiary w to, że istoty duchowe-aniołowie również są istotami wolnymi, a niektóre z nich dobrowolnie odwróciły się od Boga. Bowiem przy opisie grzechu Adama i Ewy spotykamy złego ducha (w symbolu węża), który (jak powie Katechizm) był stworzony jako dobry, jednak poprzez grzech, jego natura uległa zepsuciu. Naturalnie nie wiemy na czym polegał grzech aniołów, ale możemy być pewni, że w najgłębszym znaczeniu był tym samym, co każdy ludzki grzech – zerwaniem relacji z Bogiem. Od tej pory diabeł jest „ojcem kłamstwa”(J 8,44) i swymi kłamliwymi podszeptami próbuje doprowadzić do upadku również inne istoty wolne a więc ludzi. Dlaczego warto to sobie dobrze uzmysłowić? Wydaje mi się, że jesteśmy w ostatnim czasie świadkami pewnego nadużycia. Coraz częściej zdaje się słyszeć, że niektóre środowiska katolickie czerpią swą wiedzę na temat rzeczywistości duchowej, szczególnie tzw. zagrożeń duchowych, z tego, co zły duch wyjawia podczas egzorcyzmów. Jak jednak możemy tak po prostu, tak ufnie podchodzić do manifestacji demonicznych podczas egzorcyzmów, skoro zły duch jest ojcem kłamstwa? Nawet, jeśli czasem mówi on prawdę, wyjawia ją tylko po to, aby siać zamęt, aby zamieszać w głowach, aby wzbudzić zaufanie i móc dzięki temu za chwilę nas oszukać. Dlatego rozsądny egzorcysta nigdy wprost, bez głębokiej krytyki nie będzie cytował złego ducha jako autorytetu w kwestiach dobra i zła. Egzorcyzmy od dłuższego czasu cieszą się niezdrowym zainteresowaniem. Nawet osoby słabiej związane z Kościołem czy wręcz niewierzące są ciekawe tych „nadprzyrodzonych zjawisk”. O ile jednak, w ich wypadku wydaje mi się to zupełnie zrozumiałe, to nie potrafię rozumieć, jeśli dla osoby wierzącej egzorcyzmy wzbudzają większe emocje niż przyjęcie Chrystusa w Eucharystii. Z punktu widzenia wiary opętanie jest mniej groźne niż grzech i musimy to sobie jasno uświadomić. Choć opętanie może być konsekwencją grzechu, to nie ono samo jest podstawowym problemem, ale grzech, który stoi u jego podstaw. Opętanie to wyłącznie zawładnięcie ciałem osoby, bez wpływu na jej wolną wolę. Człowiek opętany może żyć świętym życiem, być w stanie łaski, przyjmować sakramenty (choć najczęściej zły duch bardzo mocno to utrudnia). Zainteresowanie egzorcyzmami może mieć jednak dobrą stronę – może uświadomić nam, do czego prowadzi grzech oraz naocznie ukazać prawdę, że istota odłączona od Boga (szatan) jest zdolna jedynie do nienawiści. Anna Maliszewska