„Jakże pilnie potrzebne jest w Kościele posiadanie nauczycieli modlitwy, ale przede wszystkim bycie mężczyznami i kobietami modlitwy, żyjącymi modlitwą” Papież Franciszek. Dlaczego? O co tu chodzi? Czy może nie dlatego, że bez Boga, patrzenia na świat Jego oczami, bez poznania siebie jesteśmy niezdolni do prawdziwej oceny rzeczywistości i świadomego wyboru życia w rzeczywistości /z osobami, wydarzeniami, własnymi zadaniami/, która jest mi dana? A taki wybór daje poczucie sensu, głębokiej radości, czyni nas bardziej stałymi, nieugiętymi w przeciwnościach. Relacja z Bogiem i z samym sobą, nasza obecność na modlitwie i otwartość wobec obecności Boga jest też takim ćwiczeniem się w cierpliwości, która wszystko osiągnie i otrzyma, jak pisze św. Teresa od Jezusa. Cierpliwość, czy wytrwałość kształtowana na modlitwie nie jest rezygnacją z rzeczywistości, ale jej akceptacją /w której wszystkie rzeczy przemijają, a jedynie Bóg się nie zmienia/, jest oczekiwaniem na interwencję Boga.

Życie nie jest ciągiem faktów, czyli czymś co się zdarza, a nam pozostaje przyjąć to do wiadomości. Wtedy zbanalizowalibyśmy życie, a tutaj chodzi o fascynację życiem. Życie to nie fakt, to wydarzenie, a ono jest wyzwaniem, które wzywa do refleksji, jest pełne kontrastów, w których jeden nie eliminuje drugiego i tak np. piękno odsyła do brzydoty, prawda współistnieje z fałszem, słabość z mocą. Wybór życia w rzeczywistości, która jest mi dana oznacza uczenie się poruszania pośród wieloznaczności: wzrostu i ograniczenia, korzyści i straty, spotkania i pożegnania, radości i cierpienia, życia i śmierci, zaufania i lęku, nadziei i złudzenia. Wybór życia w tej rzeczywistości, a nie innej, która została mi dana pomoże nam w odkryciu sensu, spełnienia.

Jeśli uciekamy od rzeczywistości, codzienności, jeśli nie doświadczamy tego, co nam daje, to może trzeba nam zatrzymać się na modlitwie, by nas ponownie zafascynowała /relacja bliskości i czułości z Osobą, która zna nas lepiej niż my sami siebie/. A wtedy z zadowoleniem podejmiemy to, czym zostaliśmy obdarowani.

Jonatana