Po końcowym błogosławieństwie ostatnim dialogiem mszalnym jest rozesłanie wiernych słowami: Idźcie w pokoju Chrystusa lub Oto Ofiara spełniona, na co odpowiadamy: Bogu niech będą dzięki.
Można by pomyśleć, że to takie kulturalne zakończenie, wyraźny koniec liturgii. Chodzi jednak o coś więcej. Kryje się tutaj znaczenie, które nie od razu jest dostrzegalne – jak to jest chyba ze wszystkim
w liturgii. Przed soborem Watykańskim II rozesłanie odbywało się
w języku łacińskim w słowach: Ite, missa est – Deo gratias.
To znaczy Idźcie, Msza jest już dokonana. Słowo missa może nas poprowadzić w dwóch kierunkach: missa jako posłanie i missa jako celebracja Eucharystii, czyli Msza Święta. Zatem po pierwsze: na koniec jesteśmy wezwani na misję. Mamy misję do wykonania tam, gdzie pójdziemy. To, co przeżyliśmy w liturgii i Ten, który nam się oddał, nie jest tylko dla nas. Po drugie: Missa est – Msza jest. Msza dokonana. Można powiedzieć: oto jest Msza! Ogłasza się nam, że ta Ofiara Chrystusa jest doskonała, wieczna, jest czymś, co tak naprawdę nie może się kończyć tak jak wszystko inne na ziemi. Nie, bo misterium Chrystusa jest wieczne, nieograniczone czasem. Tylko dzięki dobroci Boga jest obecne w doczesności. Te dwie ścieżki rozważań tak naprawdę schodzą się razem, bo naszą największą misją w świecie jako chrześcijan jest być zanurzonymi w całym Misterium Pana Jezusa, które rzeczywiście jest zawarte w każdej Mszy Świętej. Naszą misją jest żyć Jego życiem wiecznym, obumierać razem z Nim, dźwigając swój codzienny krzyż, przynosić owoce Królestwa Bożego już tu
w doczesnym życiu. Popatrzmy na siebie: czy nie dostrzegamy, że Słowo Jezusa mówi do nas i prowadzi w każdych okolicznościach,
i w Nim możemy odnaleźć pocieszenie i umocnienie tam, gdzie narzucałoby się tylko zniechęcenie? Czy nie zauważamy, że przeżywanie w liturgii Paschy Jezusa uczy nas umierać, przygotowywać się do śmierci jako aktu ostatecznego oddania się
w ręce Ojca, ale i daje już tu zadatek chwały, udział w radości Jego zwycięstwa nad śmiercią? Dajmy sobie trochę czasu w ciszy
i zastanówmy się w obecności Boga nad tym, jak Jego wieczna Ofiara – Missa wplata się w nasze życie.