W uroczystość Niepokalanego Poczęcia papież Franciszek otworzy Drzwi Święte na rozpoczęcie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.
„Ta uroczystość liturgiczna wskazuje sposób, w jaki Bóg działa już od początków naszej historii. Po grzechu Adama i Ewy Bóg nie chciał zostawić ludzkości samej, wystawionej na działanie zła. Stąd też w swoim zamyśle zechciał On, aby Maryja, święta i niepokalana w miłości (por. Ef 1, 4), stała się Matką Odkupiciela człowieka. Na ogrom grzechu Bóg odpowiada pełnią przebaczenia. Miłosierdzie będzie zawsze większe od każdego grzechu i nikt nie może ograniczyć miłości Boga, który przebacza”.
/List o Nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia, p.3./
Ojciec Święty Franciszek podaje motto tego Roku Jubileuszowego:
„MIŁOSIERNI JAK OJCIEC”
i pisze w p. 13 w/w Listu:
„Aby być zdolnymi do miłosierdzia, powinniśmy najpierw nastawić się na słuchanie słowa Bożego”.
Słuchanie słowa Bożego.
Kto może najlepiej nauczyć słuchania słowa Bożego jak nie Maryja, która sama przyjęła Słowo z całą jego mocą i jako jedyna z ludzi doskonale wypełniła pierwsze przykazanie i zachowała całą swoją siłę wyłącznie dla Boga.
Maryja, Niepokalana, Przewodniczka na dni rozpoczynającego się Adwentu i Roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.
Nowenna do Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny może być okazją do powierzenia siebie Maryi na czas Adwentu i przeżywania dni Jubileuszu i czynienia miłosierdzia w codzienności, do stawania się miłosiernymi jak Ojciec.
Zakon Karmelitański otacza Maryję głęboką i żarliwą miłością.
Maleńki kościół na górze Karmel właśnie Jej został poświęcony.
Dlatego Od samego początku karmelitów nazywano „Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel”.
W Karmelu Maryja nazywana jest Ozdobą Karmelu – Decor Carmeli.
Już w średniowieczu maryjną tożsamość Karmelu określano słowami Carmelus totus marianus – Karmel jest cały maryjny.
Karmelici uważają Maryję nie tylko za swoją Matkę i Królową, lecz także za starszą Siostrę: patrzeć i próbować żyć tak jak Ona.
Nie należy obawiać się, że miłość do Maryi stanie się przeszkodą w miłowaniu Boga Ojca czy Jezusa.
Maryja nigdy swoją osobą nie przysłoni Ich obecności.
Przecież prosimy Ją żeby prosiła Boga „Abyśmy się stali godni obietnic Chrystusowych”.