Zdjęcie1201Mimo wszystko cieszę się kiedy spadnie śnieg, przynajmniej ten pierwszy, który zawsze jest niespodzianką. Biały świat zawsze jest radośniejszy niż szarość nagiej ziemi (pewnie dlatego Bóg wymyślił dla nas śnieg).

Takiego lekko przyprószonego bielą dnia, zakwitły nagle żółte tulipany.
To dopiero zestaw!

W sobotę do drzwi naszego drewnianego domku pukały dziewczęta, by spotkać się i porozmawiać niecodziennie o codziennych tematach.
Przecież duszę mamy w sobie nie od święta, ale zawsze!

Gdy były już prawie wszystkie i krzątałyśmy się przy rozlewaniu kawy, herbaty i krojeniu przyniesionego ciasta.
Ktoś zapukał do okna z dużym bukietem żółtych tulipanów, równie zdziwiony jak my.
Była to Pani z kwiaciarni:
„Tomek pozdrawia nas i przesyła kwiaty do kaplicy”.

Szukałyśmy w myśli znajomego, romantycznie pomysłowego Tomasza i znalazłyśmy – dziękujemy!

Kwiaty były do kaplicy, ale właściwie kto komu je dał?

Tomek Bogu?

Może nam?

Bóg nam?

My Bogu?

Poczułyśmy się obdarowane.

Najbardziej romantyczne pomysły ma Bóg – Oblubieniec duszy!

Tylko czy widzę w oknie swego serca podawane mi zimą żółte tulipany?

Panie daj mi serce wdzięczne!

Zdjęcie1948