W Konstytucji Gaudium et spes, w punkcie pt. Głębokie pytania rodu ludzkiego czytamy:

W człowieku wiele elementów zwalcza się nawzajem.
Będąc bowiem stworzeniem, doświadcza on z jednej strony wielorakich ograniczeń, z drugiej strony czuje się nieograniczony w swoich pragnieniach i powołany do wyższego życia.

Przyciągany wielu ponętami, musi wciąż wybierać między nimi i wyrzekać się niektórych.

Co więcej, będąc słabym i grzesznym, nierzadko czyni to, czego nie chce, nie zaś to, co chciałby czynić.

Stąd cierpi rozdarcie w samym sobie. Tego typu rozdarcie przeżywa każdy z nas – pociąg do zła przy jednoczesnym pragnieniu dobra.

Wielokrotnie słyszymy wezwanie do nawrócenia, zmiany postępowania, zaparcia się siebie… właśnie do tego, by nie ulegać pociągowi do zła, a wybierać dobro.

Lecz czym właściwie jest zapieranie się siebie?

Często opacznie je rozumiemy i przez to rezygnujemy z podążania za Chrystusem.
Może być w nas wyobrażenie, że Jezus żąda od nas jakiejś surowej ascezy, do której nie czujemy się zdolni, albo oddania wszystkiego, co dla nas cenne i przez to życia smutnego, pozbawionego przyjemności, pełnego trudu i cierpienia. Jednak nie to miał na myśli Jezus…

Aby lepiej to zrozumieć, potrzebujemy zobaczyć siebie jako istoty złożone z ciała i ducha.

Ciało – cała nasza ludzka natura – jest obciążone grzechem i dąży do tego, co zaspokoi tylko potrzeby doczesne, związane z pożądliwością.

  • Pragnie nie doświadczać żadnych trudów, a jedynie przyjemności.
  • Nie chce więc słyszeć o zapieraniu się siebie…

Tymczasem nasz duch stworzony jest do rzeczy wielkich, zdolny do poświęceń i ofiar, powołany do życia na wyżynach niebieskich (por. Ef 2) i pragnie on odpowiadać na zaproszenia Boże.

Kiedy więc Jezus wzywa: zaprzyj się siebie! odwołuje się do naszych najgłębszych aspiracji i pragnień, i wzywa do odważnej odpowiedzi.
Jeśli wzdrygamy się przed zapieraniem się siebie, może spróbujmy Jego słowa usłyszeć właśnie duchem, a nie ciałem?

Wtedy możemy odnaleźć odwagę do tego, by zrezygnować z jakiegoś zła, niedoskonałości, grzechu. Z pewnością wspomoże nas w tym łaska, ponieważ Kościół wierzy, że Chrystus, który za wszystkich umarł i zmartwychwstał, może człowiekowi przez Ducha swego udzielić światła i sił, aby zdolny był odpowiedzieć najwyższemu swemu powołaniu.