W Boże Narodzenie Kościół celebruje nie tylko Pasterkę, ale aż trzy Msze: w nocy, o świcie oraz w ciągu dnia. Tego dnia każdy kapłan może odprawić Eucharystię aż trzykrotnie.
Zwyczaj ten narodził się w VI. wieku w Rzymie i zachował aż do dzisiaj.
Pierwszą Mszę Bożego Narodzenia papież sprawował o północy w grocie bazyliki Matki Bożej Większej. Po zakończeniu nocnej celebracji w papież przechodził w uroczystej procesji pod Palatyn i tam, o świcie, sprawował drugą Mszę. Trzecią Mszę sprawował po dotarciu do bazyliki św. Piotra na Watykanie. Miało to miejsce przed południem.
Pierwsza Msza celebruje przyjście Pana w ciele, czyli Jego narodziny. Nazywamy ją Pasterką ze względu na Ewangelię, którą wtedy czytamy.
Tematem drugiej Mszy jest światło, które rozbłysło nad nami, kiedy wzeszło Słońce – Jezus. To narodziny Jezusa w duszy każdego z nas.
Myślą przewodnią trzeciej Mszy w ciągu dnia są odwieczne narodziny Syna z Ojca. Wierzymy w „Jezusa Chrystusa Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami”. To narodziny, które nie dokonały się w czasie, są odwieczne, nie mają początku ani końca.
Liturgia Świąt pozwala nam odrobinę poznać i zrozumieć coś z tego potrójnego przyjścia Pana.
W każdej Mszy spotykamy się z Chrystusem w całym bogactwie Jego tajemnicy. Przeżyjmy ten święty czas, wpatrując się w symboliczną betlejemską grotę i przyjmując realnie przychodzącego Pana w Komunii Świętej, z głęboką pokorą i zachwytem wobec tej tajemnicy Jego przyjścia do nas.