To tak bardzo ważne, żeby podziękować Jezusowi za ten największy dar, jaki mamy na ziemi – za Niego samego! Niestety, w czasie naszych celebracji Mszy Świętej wciąż za mało czasu i uwagi poświęcamy na dziękczynienie… To się samo nie zmieni. Potrzeba nam wychowywać wdzięczne serce. Także w relacjach międzyludzkich zdarza nam się nie doceniać dobra, które otrzymujemy od drugiej osoby. Wtedy traktujemy je obojętnie albo tak jakby się nam należało i zamiast dziękować, narzekamy lub składamy zamówienie na więcej i lepiej. Niestety, pretensjonalność jest chorobą serca współczesnego człowieka. Nie jest jednak nieuleczalna. Pierwszym lekarstwem jest bliska relacja
z Jezusem, która upodabnia nasze serce do Jego Serca. Po drugie,
w Kościele, w którym żyje i działa Duch Święty, mamy warunki do tego, żeby stawać się wdzięcznymi. W czasie Eucharystii ma nam w tym pomagać milczenie po Komunii Świętej lub śpiew pieśni, a czasem może to być także kilka słów wprowadzenia, zachęty do zwrócenia uwagi na Pana Jezusa obecnego w nas. Jeżeli podczas Mszy Świętej czas na nasze dziękczynienie jest zbyt krótki, aby w skupieniu
i z miłością trwać w modlitwie, dobrze jest zatrzymać się w kościele po Eucharystii, a jeżeli nie można w kościele, to poza nim kontynuować modlitwę. Gdy zaniedbujemy dziękczynienie, to tak naprawdę dzieje się coś absurdalnego. Zobrazujmy to przykładem. Wyobraźmy sobie parę narzeczonych kochających się do szaleństwa, którzy właśnie złożyli sobie nawzajem przysięgę małżeńską i wreszcie następuje to, czego oboje tak bardzo pragnęli: są połączeni węzłem małżeńskim, zaraz po ceremonii odwracają się na pięcie i nawet nie patrząc na siebie nawzajem, wracają do swoich spraw, zajęć, pracy, znajomych… To byłoby szokujące, prawda? A wobec Boga, czy nasza obojętność, niezauważanie Jego miłości nie powinny nami o wiele bardziej wstrząsnąć? Zatem jak przeżywać czas po przyjęciu Pana Jezusa w Komunii Świętej? Na początek: nie obawiaj się pozostać sam na sam w swoim sercu z Jezusem. Może czujesz się nieswojo, gdy próbujesz trwać w milczeniu, nie możesz się skupić, zastanawiasz się, czy to ma sens, nie wiesz, co powiedzieć… Ważne, żeby z Nim być: Panie, nie wiem, jak się zachować, ale chcę Ci podziękować, chcę na Ciebie zwrócić uwagę… chcę Cię słuchać.